Po dość długim okresie stabilizacji na ryku długu, znów zaczynają się dynamiczne ruchy. Spadek rentowności 10 letnich obligacji w końcówce roku wyhamował i do końca marca widać było stabilizację oraz „przyzwyczajanie się” do tak niskich poziomów.

Ostatnie dni to dalsze silne spadki rentowności, które sprowadziły rynek z poziomów 3,9-4% do obecnych 3,50.

Rynek długu wyrównuje się do poziomów stóp procentowych NBP jednocześnie dając sygnał, że silna na tle europejskich gospodarek Polska nadal ma zamiar wyróżniać się in plus. Ostatnie duże obniżki stóp procentowych z pewnością przyczynią się do tego już w końcówce tego roku. Jednak do tego czasu będziemy się musieli zmierzyć ze znacznie gorszym II i III kwartałem 2013.

Ciekawostką są wypowiedzi polityków na Twitterze oraz różnych portalach społecznościowych, gdzie dość euforycznie wypowiadają się o przetargach obligacji z najniższymi w historii rentownościami… prawdą jest, że dobrze wypadamy na tle europy ale to żaden zaszczyt być najmniej złym pośród fatalnych…